Pamiętnik znad morza

Każdy z nas ma takie miejsce, w którym czuje się jak w domu. Miejsce, które działa na nas kojąco, wyciszająco, pozwala na małą ucieczkę. Pomaga ułożyć w głowie wszystko, co się w niej nagromadziło, ale nie tylko. Miejsce, które po prostu daje szczęście i wraca się do niego z uśmiechem na twarzy, każdy krok naprzód przywołuje skryte, a zarazem przyjemne wspomnienia. Miejsce, które chcielibyśmy chłonąć każdą komórką naszego ciała tak, każdy zmysł zapamiętał je na zawsze. Dla mnie takim miejscem jest polskie morze.
Maxi sukienka w kwiaty a kwarantanna

Sukienka w kwiaty? W dodatku maxi? PODCZAS KWARANTANNY?
Hola, hola, a gdzie podział się dres i za duża bluza!? Chociaż moment, w którym wszyscy się znaleźliśmy zdecydowanie ogranicza ilość wyjść godnych pięknych, kwiecistych sukni czy kapeluszy, to myślę, że wypracowałam swój sposób. Po prostu w każdym wyjściu widzę okazję do założenia czegoś lepszego, nieco bardziej widowiskowego. Porzucam wtedy moje klasyczne zestawy kwarantannowe, czyli luźne jeansy z oversizową białą koszulą, rezygnuję też z bluzy i legginsów.